Bez wątpienia rok 2020 był dla nas wszystkich dużym wyzwaniem. Postawił przed nami wiele wyzwań, dzięki którym zdobyliśmy ogromne doświadczenie i, paradoksalnie, umocniliśmy swoją pozycję. Siadajcie wygodnie, bo przed Wami podsumowanie roku!
Niepewne początki
Rok 2020 rozpoczęliśmy spokojnie, przygotowując się do lata i z powodzeniem realizując program półkolonii zimowych na Górce Szczęśliwickiej. Byliśmy też w Alpach i udało się jeszcze zrobić rejs na żaglowcu Zawisza Czarny. Czekaliśmy już tylko na to, aby móc ruszyć w marcu z sezonem żeglarskim, kiedy do Polski dotarł wirus. Wszystko działo się tak szybko, nagle wprowadzono lockdown, a my zamiast ruszyć pełną parą zostaliśmy zamknięci w domach i biurach.
Trudno wymarzyć sobie lepszy start… Wszystkie jachty na wodzie, instruktorzy w blokach startowych, uczestnicy zapisani i gotowi. I nic. Stoimy. Marzec, kwiecień. Nie wiadomo jak długo to potrwa, co dalej.
Zwarci i gotowi – nie poddajemy się
Musieliśmy odwołać zaplanowaną na marzec imprezę Sztorm Show 4×4 oraz szykować się na dalsze możliwe zmiany w imprezach. Po zablokowanym kwietniu przyszedł maj i powoli zaczęliśmy ruszać, jednak w zupełnie innej – nowej formie, nikomu jeszcze nieznanej. Pełny reżim sanitarny – maski, rękawiczki… Dezynfekcja jachtów, kamizelek, całej infrastruktury, chyba tylko wody w jeziorze nie dezynfekowaliśmy! Robiliśmy wszystko, aby spełnić wymogi sanitarne oraz nałożone obostrzenia. Zredukowaliśmy ilość osób w załogach do … 2! Tak jeszcze nigdy nie było. Potem już tylko oczekiwanie na oficjalną zgodę Ministerstwa Sportu i Turystyki na egzaminowanie.
Zielone światło dla wakacji
Bardzo duża część naszych działań odbywa się w trakcie wakacji – półkolonie i kolonie żeglarskie, obozy stacjonarne, wędrowne, szkoleniowe dla tysięcy dzieciaków i młodzieży, w różnych częściach Polski. Wszyscy zmęczeni już 4-miesięczną nauką zdalną i siedzeniem w domach. Do 29 maja w ogóle nie było wiadomo, czy wakacje się odbędą! Aż w końcu Minister przekazał informację, tak wyczekiwaną przez całą Polskę – wakacje mogę się odbyć, ale na specjalnych warunkach. Jakich? Nie wiadomo. Zatem znowu czekamy. Kadra zatrudniona, ośrodki czekają, autokary stoją, umowy z kontrahentami podpisane i czekamy.
Dopiero w połowie czerwca przyszły wytyczne, do których musieliśmy się w ekstremalnie szybkim tempie dostosować. Wszyscy czekaliśmy na ten moment, aby w końcu oficjalnie 27 czerwca wystartować z wakacjami! Ahoj Sztorm! Ahoj Sztormiaki! Ahoj przygodo!
Wymagało to od nas gigantycznego wysiłku, ale przygotowaliśmy infrastrukturę i naszych pracowników na wakacje w reżimie sanitarnym – inne obłożenie domków, jachtów, nowe zasady dotyczące wszystkiego – spożywania posiłków, udziału w zabawach, noclegów, kontaktów między uczestnikami, procedury na wypadek choroby, do tego masa dokumentów. Mimo trudów – udało się! Z czym dokładnie zmagaliśmy się podczas wakacji przeczytacie również w jego podsumowaniu.
Niespodzianek ciąg dalszy
Naładowani wakacyjnym słońcem, jesienią szykowaliśmy się do naszych aktywności zimowych – rejsów na żaglowcach, wyjazdów w Alpy i półkolonii narciarskich w Warszawie. I znów plany pokrzyżowała epidemia. Po analizie sytuacji, zdecydowaliśmy o rezygnacji z organizacji wyjazdów w Alpy tej zimy. Uznaliśmy to za zbyt ryzykowne. W październiku musieliśmy odwołać rejsy na Pogorii, a na początku grudnia podjęliśmy trudną decyzję o odwołaniu styczniowych ferii zimowych. Jak się później okazało i tak byłyby niemożliwe do przeprowadzenia.
Nie popłynęliśmy na Bałtyk, nie pojeździmy na nartach w przepięknym, alpejskim Kaprun, nawet Górka Szczęśliwicka w tym roku będzie zamknięta. Trudno. Taki czas, taka sytuacja. Staramy się, mimo wszystko, odpowiedzialnie podchodzić do biznesu. Wszyscy oczekują od nas przygody, emocji, niezapomnianych wrażeń, ale jednocześnie musimy zapewnić bezpieczeństwo i komfort wszystkich uczestników.
Nie taki zły ten rok, jak się czyta ?
Kiedy patrzymy na te wszystkie trudności, które nas zaskoczyły w tym roku przychodzi czas na liczby, które okazują się być dla nas powodem do dumy! W tak zwariowanym czasie i ekstremalnie trudnych warunkach do organizacji czegokolwiek, udało nam się ruszyć Polskę na żagle, po przygodę!
Jesteście ciekawi ile dzieci i młodzieży wybrało się z nami na wypoczynek?
W tak trudnych warunkach przeprowadziliśmy wypoczynek z pełnym powodzeniem w kilku lokalizacjach:
Przeprowadzone kursy oraz wypoczynek w tylu miejscach, w tak specyficznym okresie, to jednak nie wszystko.
- Udało nam się wystartować w Polskiej Ekstraklasie Żeglarskiej, walcząc z najlepszymi polskimi załogami o tytuł Klubowego Mistrza Polski PZŻ, zajmując ostatecznie V miejsce!!!
- Wybudowaliśmy w stoczni Sztorm Grupy 3 nowe jachty – Antila 30! Rozpoczęliśmy także budowę kolejnych jachtów, którymi już niedługo będziemy mogli się Wam pochwalić!
6 x Sigma 600
3 x Antila 30
5 x Raptor 26
1 x Sea Ray 190 SPXE
1 x Caravela
- Zrealizowaliśmy piękne marzenia dla dzieciaków w ramach Fundacji “Każdy ma swój Sztorm” ( -> i działamy nadal! Sprawdź koniecznie nowy program TUTAJ)
- Zapewniliśmy bezpieczne miejsce pracy dla Sztormowej Kadry oraz nawiązaliśmy nowe przyjaźnie
Motywacja na kolejny rok
Czas jesienno – zimowy poświęciliśmy na przygotowania do nowego sezonu, który będzie również trudny, ale uważamy, że jednocześnie bardzo aktywny. Intensywnie pracujemy nad urozmaiceniem programów oraz nowymi imprezami! Patrząc na działania przez te 12 miesięcy trzeba przyznać, że łatwo nie było. To jest czas na WIELKIE DZIĘKI dla wszystkich! Dla Sztormowej Załogi – ekipy biurowej i tej terenowej, WIELKIE DZIĘKI dla kursantów oraz uczestników Sztormowych imprez, WIELKIE DZIĘKI wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki, wspierali i motywowali. Płyniemy w dobrym kierunku i stawiamy wszystkie żagle! Wierzymy, że widzimy się na wodzie już w marcu, a ten rok będzie rokiem żeglarskim! Ahoj Polsko!
Marek Waszczuk